poniedziałek, 3 grudnia 2012

Zayn .

Siedzisz na lekcji muzyki. Dzisiaj omawiacie muzyke współczesną. Słuchacie Lady Gage, Justina Biebera itp., tak aby każdy był zadowolony. W pewnej chwili nauczyciel mówi, że ma dla nas niespodzinke. Do klasy wchodzi pięciu chłopaków z twojego ukochanego zespołu One Direction. Spadłaś z krzesła dosłownie, zawsze na lubiłaś sie na nim bujać. Podbiegł do ciebie mulat i podał ci rękę.
- Hej piękna, wszystko ok??
- Eee... tak, tak wszystko w porządku.

- To dobrze - uśmiechnął sie do ciebie i puścił twą dłoń.
Zayn rozejrzał sie i powiedział :
- Ej chłopaki, chodzcie tu - wskazał miejsca koło ciebie.
- Sorka, że sie wtrącam, ale tu są tylko cztery miejsca, a was jest pięciu - powiedziałaś lekko zestresowana.
- Oj tam, najwyżej usiądziesz komuś z nas na kolanach - rzekł farbowany blondyn.
Tak jak mówiłaś zabrakło krzesełka i musiałaś usiąść na kolanach Liama. Całą lekcje siedziałaś spięta i wyprostowana. Liam to zauważył i zaczął cie gilgotać. Widziałaś, że Zayn na was ciągle patrzy a szczególnie na ciebie. Zadzwonił dzwonek, wszyscy wyszli prócz ciebie i Zayna. Już chciałaś wychodzić, gdy on złapał twoją ręke. Odwróciłaś sie i spojrzałaś na niego. Był zdenerwowany i przygnębiony.
- Coś sie stało Zayn??
- Chciałbym z toba pogadać. Moglibysmy tu zostać??
- Ok
Usiadłaś na ławce i zastanawiałaś sie o co mu chodzi. On usiadł koło ciebie.
- No więc o czym chciałeś pogadać??
Zayn nic nieodpowiedzial tylko sie przysunął bliżej i delikatnie musnął twe usta. Ty oszołomiona niewiedziałas co zrobić, twój rozum podpowiadał ci, żebyś sie odsuneła i dała sobie z tym spoój, zato serce odwrotnie. Przypomniało ci sie, że ktoś kiedyś dal ci rade "podążaj za sercem, a nierozumiem". Szybko to przeanalizowałaś. Wbiłaś sie w usta Malika. Wasz pocałunek stawał sie coraz bardziej namiętny. Jego ręce wędrowały po twoich plecach za to twoje ręce jeżdziły po jego kruczo czarnych włosach. Przerwał wam odgłos przekręcanego klucza w drzwiach. Odskoczyliście od siebie z prętkością światła. Wstałaś, poprawiłaś swój T-shirt oraz włosy. To samo zrobił Zayn. Do sali wszedł nauczyciel a za nim reszta klasy. Wszyscy na was spojrzeli.
- Co wy tu robicie, dlaczego nie byliście na korytarzu?? - spytał poddenerwowany nauczyciel
- Prosze pana, pomagałem [T.I] szukac kluczy, które wypadły jej z kieszeni kiedy spadła z krzesełka. - zaczął Zayn
- Aha, ale nastepnym razem [T.I] poinformuj mnie, dobrze??
- Tak oczywiście - odetchnełaś z ulgą.
Do końca lekcji siedziałaś cała w skowronkach, tym razem na kolanach twojego ukochanego. Po szkole umówiłaś sie z Malikiem na spacer, to tam zostałaś jego dziewczyną.

Mineły 3 lata. :)
- Kochanie??!!
- Tak kotku?
- Jaaa chybaaa RODZIEEEEE aaa
- Aha... Cooo?? Ubieraj sie, jedziemy do szpitala.
Po 6 godzinach porodu na świat przyszła śliczna mała istotka, która razem ze swoim mężem Zaynem nazwaliście Katy.

2 komentarze:

  1. Jezuu umieram *______*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie umieraaaj . Bo wtedy nie będzie nikogo kto czytałby moje imaginy . ♥

      Usuń